Firma świadczy usługi w zakresie akcyz, rejestracji samochodów i ubezpieczenia. Profesjonalne doradztwo i szybka obsługa.
Zadzwoń do nas
Napisz do nas
kontakt@akcyzawarszawa.pl
Ubezpiecz samochód razem z Akcyzawarszawa.pl
Zakres Usług
Akcyza za samochód
Rejestracja samochodu
Ubezpieczenia
Tłumaczenia dokumentów
Opinia rzeczoznawcy
Zakup używanego auta — niby fajna sprawa, a jednak potrafi człowieka zaskoczyć na każdym kroku. Wydaje się proste: wybierasz sobie fajny samochód, płacisz i już. Ale zaraz po chwili okazuje się, że tych opłat i papierów jest więcej, niż człowiek się spodziewał. Dobra, przejdźmy po kolei, żebyś nie miał potem niemiłej niespodzianki.
No nie ma co ukrywać, pierwszy i największy wydatek to po prostu cena auta. Czasem się uda ponegocjować i coś urwać, czasem nie bardzo. Wiadomo, że im starszy samochód, albo z większym przebiegiem, to i taniej, ale markowe auta czy „igła” mogą kosztować nawet więcej niż nowy z salonu. Tak bywa.
Serio, tu się dużo osób wywala — bo nagle po zakupie trzeba jeszcze płacić podatek do urzędu skarbowego. PCC, czyli podatek od czynności cywilnoprawnych. W Polsce to standardowe 2% od wartości rynkowej samochodu. Nawet jeśli kupisz auto taniej, to urząd i tak może sprawdzić „ile naprawdę kosztuje taki model” i doliczyć Ci różnicę.
Łatwizna, chociaż trochę boli. Bierzesz wartość rynkową auta (nie to, co jest wpisane na umowie, tylko ile taki model chodzi na rynku) i liczysz z tego 2%. Przykład: samochód kosztuje 20 tysięcy, więc podatek wychodzi 400 zł. I trzeba zapłacić, bo jak nie — urząd się upomni, a potem jeszcze kara.
Nie da się jeździć bez rejestracji, więc trzeba się z tym zmierzyć od razu po zakupie. Opłaty zależą trochę od miejsca i od tego, czy masz swoje tablice, czy nie. Standardowo to koszt wydania nowego dowodu rejestracyjnego, tablic i naklejek. Trochę papierów do wypełnienia, parę stówek trzeba mieć odłożone.
Podstawowy dokument. Musi być i tyle — bez umowy nawet nie próbuj się ruszyć do urzędu. W umowie wpisujesz swoje dane, dane sprzedającego, dane auta i cenę. Bez tego ani rusz.
Po zakupie masz dokładnie 14 dni na złożenie deklaracji PCC-3 w urzędzie skarbowym. Jak tego nie zrobisz na czas, mogą wlepić karę i nie pomoże gadka, że „zapomniałem”. Wypełniasz formularz, płacisz podatek i masz temat z głowy.
Kolejna rzecz, bez której nawet nie wychodź z parkingu. OC jest obowiązkowe — musisz mieć ważną polisę na swoje nazwisko. Najlepiej ogarnąć to zaraz po zakupie, bo jak Cię złapią bez OC, to nie dość, że auto laweta zabierze, to jeszcze dostaniesz mandat z górnej półki.
Nie ma co przepłacać. Przedłużenie OC od poprzedniego właściciela czasem się nie opłaca. Porównaj sobie ceny w różnych firmach, bo różnice są naprawdę spore. Zwracaj uwagę na to, co jest w pakiecie, a nie tylko na cenę. Czasem za kilka złotych masz pomoc drogową albo jakieś AC mini.
No wiadomo, samochód jeździ na paliwo, więc warto policzyć ile będziesz tankował. Im auto więcej pali, tym szybciej poczujesz po kieszeni. Sprawdź sobie, ile realnie pali wybrany model — nie to, co w folderze, tylko tak na co dzień.
Nikt nie chce się pakować w trupa, ale z używanymi samochodami bywa różnie. Przeglądy, wymiana oleju, czasem jakaś naprawa. Lepiej mieć zaskórniaka na nieprzewidziane wydatki. Dobrze jak masz zaprzyjaźnionego mechanika, który nie naciąga.
Jak kupujesz samochód z zagranicy, dochodzi jeszcze opłata skarbowa. Ile? To zależy od przepisów, wartości auta i kraju, skąd go ściągasz. Warto to sprawdzić przed zakupem, żeby nie było rozczarowania na granicy.
Sprowadzając auto z Niemiec czy innego kraju, dolicz jeszcze przewóz — laweta, paliwo, może jakieś cło albo inne „niespodzianki” na granicy. Lepiej mieć trochę zapasu w budżecie.
No to tyle… Jak widzisz, zakup używanego samochodu to nie tylko „idziesz, płacisz i jedziesz”. Trochę tego wszystkiego jest: cena zakupu, podatek PCC, rejestracja, OC i różne inne opłaty. Do tego jeszcze koszty paliwa, serwis, czasem niespodziewana naprawa. Ale jak ogarniesz formalności i trochę się przygotujesz, to spokojnie dasz radę. Najważniejsze — nie daj się zaskoczyć i licz kasę z lekkim zapasem. Powodzenia z nowym-starym autem!
Potrzebujesz więcej wiedzy?