Firma świadczy usługi w zakresie akcyz, rejestracji samochodów i ubezpieczenia. Profesjonalne doradztwo i szybka obsługa.
Zadzwoń do nas
Napisz do nas
kontakt@akcyzawarszawa.pl
Zostaw dokumenty od twojego auta ekspertom - Akcyza warszawa
Zakres Usług
Akcyza za samochód
Rejestracja samochodu
Ubezpieczenia
Tłumaczenia dokumentów
Opinia rzeczoznawcy
Doradztwo w zakupie auta
Adres biura
Aleja krakowska 157 02-180 Warszawa
Nowe auto. Pachnie jeszcze fabryką albo – jeśli to import – niemieckim płynem do szyb. Właśnie odebrałeś dowód rejestracyjny, kluczyki błyszczą w dłoni, a Ty czujesz się jak król szos. Ale zanim ruszysz w trasę, czeka Cię jeszcze jeden, nieco mniej ekscytujący obowiązek: ubezpieczenie. OC i AC. Dwa magiczne skróty, które mogą uratować Twój portfel, ale też nieźle go odchudzić. Na co zwrócić uwagę, żeby nie wpaść w pułapki i nie przepłacić? Oto przewodnik dla świeżo upieczonych właścicieli czterech kółek.
OC, czyli ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, to nie jest opcja. To Twój obowiązek. Bez niego nie wyjedziesz legalnie na drogę, a jeśli spróbujesz, możesz dostać mandat, który zaboli bardziej niż stłuczka na parkingu pod Lidlem. OC chroni innych – jeśli spowodujesz wypadek, to z tej polisy pokrywane są szkody. Twój samochód? Cóż, on musi liczyć na siebie. Albo na Ciebie.
Wybierając OC, nie patrz tylko na cenę. Oczywiście, nikt nie lubi przepłacać, ale czasem najtańsza oferta to pułapka. Sprawdź, czy ubezpieczyciel nie ma opinii o problemach z wypłatą odszkodowań. Zajrzyj do OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia) – wiem, brzmi nudno, ale czasem jedno zdanie może zmienić wszystko. Na przykład: czy polisa działa za granicą? Czy obejmuje szkody wyrządzone przez współwłaściciela? Lepiej wiedzieć wcześniej, niż potem tłumaczyć się w sądzie.
AC, czyli autocasco, to już nie obowiązek, ale… kto raz widział, jak grad wielkości piłek golfowych demoluje karoserię, ten wie, że czasem warto. AC chroni Twój samochód – przed kradzieżą, wandalizmem, żywiołami, a nawet własną nieuwagą (tak, słupki parkingowe są podstępne). Ale uwaga: AC to nie jest magiczna tarcza. Każda polisa ma swoje wyłączenia i limity. Należy jednak pamiętać, że unikanie płacenia AC, zwłaszcza przy drogich samochodach jest równie ryzykowna jak granie w kasyno online i może sprowadzić na manowce.
Na co zwrócić uwagę? Po pierwsze: zakres ochrony. Niektóre polisy obejmują tylko kradzież i totalną szkodę, inne – nawet drobne rysy po spotkaniu z rowerem sąsiada. Po drugie: udział własny. To kwota, którą musisz dopłacić z własnej kieszeni przy szkodzie. Im niższy udział własny, tym wyższa składka. I odwrotnie. Po trzecie: wartość pojazdu. Ubezpieczyciel może wycenić Twój samochód niżej niż Ty – i wtedy, w razie szkody całkowitej, możesz się nieźle zdziwić. Warto negocjować!
Często ubezpieczyciele kuszą pakietami: OC + AC + NNW + Assistance + kawa na stacji gratis. Brzmi dobrze, ale… czy na pewno potrzebujesz wszystkiego? NNW (ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków) to fajny dodatek, ale jeśli masz już podobną polisę w pracy, po co płacić dwa razy? Assistance – super sprawa, jeśli jeździsz dużo i daleko. Ale jeśli Twoje auto widuje tylko osiedlowy parking i Biedronkę, może wystarczy podstawowy wariant.
Porównuj oferty. Serio, nie bój się dzwonić, pytać, negocjować. Ubezpieczyciele lubią klientów, którzy wiedzą, czego chcą. A Ty przecież wiesz, prawda?
Jeśli to Twoje pierwsze auto, zniżki za bezszkodową jazdę dopiero przed Tobą. Ale nie martw się – czas leci szybko, a każda bezpieczna jazda to procent mniej przy kolejnej polisie. Jest to zwłaszcza ważne, gdy masz do opłacenia inne rzeczy np. akcyzę. Uwaga róna zwyżki! Młodzi kierowcy, auta z dużym silnikiem, sportowe modele – to wszystko podnosi składkę. Czasem warto dopisać do dowodu rejestracyjnego doświadczonego kierowcę (np. tatę), żeby obniżyć koszty. Ale pamiętaj: jeśli to Ty spowodujesz szkodę, zniżki lecą w dół jak ceny na Black Friday.
Kupno polisy to dziś bułka z masłem. Możesz to zrobić online, przez telefon, a nawet w aplikacji. Wystarczy kilka kliknięć, przelew i… gotowe. Ale nie zapomnij o jednym: polisa musi być ważna od pierwszego dnia rejestracji auta. Nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę, bo systemy bywają kapryśne, a urzędnicy – jeszcze bardziej.Uwaga na haczyki i drobny druczek
W świecie ubezpieczeń drobny druczek to prawdziwy mistrz kamuflażu. Czasem w OWU (Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia) czają się zapisy, które potrafią zaskoczyć nawet najbardziej czujnych kierowców. Przykład? Ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania, jeśli zostawisz kluczyki w stacyjce i ktoś odjedzie Twoim autem. Albo jeśli nie zgłosisz szkody w odpowiednim terminie – czasem masz na to tylko 24 godziny! Zawsze sprawdzaj, jakie są wyłączenia odpowiedzialności i jakie dokumenty musisz dostarczyć w razie szkody. Lepiej poświęcić 10 minut na lekturę, niż potem godzinami tłumaczyć się konsultantowi, dlaczego nie przeczytałeś tego jednego, malutkiego paragrafu.
Ubezpieczenie OC i AC to nie tylko obowiązek czy luksus. To przede wszystkim spokój ducha. Wybieraj świadomie, czytaj, pytaj, nie bój się negocjować. I pamiętaj: lepiej mieć i nie potrzebować, niż potrzebować i nie mieć. A jeśli już coś się wydarzy – nie panikuj. Od tego jest ubezpieczenie. Ty masz jechać dalej. Bezpiecznie i z uśmiechem!
Potrzebujesz więcej wiedzy?